Budowa gigantycznego osiedla nieopodal galerii
Pomiędzy ulicami Domaszowską, Poleską, Aleją Solidarności i drogą ekspresową nr 74 do niedawna znajdowały się jedynie magazyny, hale warsztatowe i giełda rolnicza. O ile część z nich nadal funkcjonuje, to pomiędzy mało atrakcyjnymi wizualnie budynkami pojawiają się liczne mieszkania i wieżowce. Na przykład na terenie dawnych Zakładów Mleczarskich „Radostowa” niektóre z tych konstrukcji już stoją, a inne, jak np. wyburzony zakład produkcji cukierków „Kielczanka”, dopiero powstają. Deweloperzy prześcigają się w uzyskaniu licencji na realizację kolejnych dużych powierzchni mieszkalnych na terenach położonych w pobliżu obiektów przemysłowych. Mimo braku atrakcyjności pobliskiej działalności przemysłowej, mieszkania sprzedają się wyjątkowo dobrze. Lokatorzy liczą na to, że mało atrakcyjna zabudowa szybko zniknie, ale tak może się nie stać.
Nie jest problemem łączenie terenów mieszkaniowych z przemysłowymi i magazynowymi, o ile nie powoduje to nieakceptowalnego hałasu lub zanieczyszczenia. Współczesna urbanistyka odchodzi od podejścia polegającego na rozdzielaniu miasta na odrębne kategorie, takie jak mieszkaniowa, przemysłowa czy rekreacyjna. Jest to przestarzała forma myślenia. Obecnie zabudowa ma być zróżnicowana i zmniejszać potrzebę podróżowania. Ludzie powinni mieć dostęp do pracy, rekreacji i domu w bliskiej odległości.