Skarżysko-Kamienna: Zginęła kobieta w zakładach zbrojeniowych
8 września doszło do tragicznego wypadku w zakładach zbrojeniowych w Skarżysku-Kamiennej (woj. świętokrzyskie). Na skutek eksplozji śmierć poniosła 41-letnia pracownica zakładu. Prokuratura i biegli prowadzą śledztwo w celu ustalenia szczegółów wypadku.
Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej Jarosław Gwóźdź poinformował, że do wybuchu doszło w Mesko po godzinie 06:00. Nastąpił tragiczny wypadek podczas pracy, w wyniku którego kobieta poniosła poważne obrażenia i zmarła. Ponoć po raz ostatni na tym stanowisku doszło do wypadku ponad 30 lat temu.
Postępowanie śledcze w sprawie wypadku prowadzi Prokuratura w Skarżysku-Kamiennej, a funkcjonariusze policji przesłuchują świadków i pracowników. Jak na tę chwilę nie udało się jeszcze wyjaśnić przyczyn wypadku i nie wiadomo, czy istnieje w tej sprawie winna osoba. Prokuratura szacuje, że wyniki śledztwa pojawią się dopiero za kilka miesięcy.
Aczkolwiek są już wyniki kontroli Okręgowej Inspekcji Pracy w Kielcach, które rzucają szokujące światło na warunki pracy w zakładzie. Według Okręgowej Inspekcji Pracy w Kielcach na wypadek złożyło się wiele przyczyn m.in. zła organizacja pracy, brak doświadczenia pracowników, nieprzestrzeganie przepisów, zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, a także niewłaściwe korzystanie ze sprzętu ochronnego i niewłaściwe tempo pracy.
Ponadto, inspektor ustalił także, iż, pomimo tego, że 41-latka była zatrudniona w zakładzie Mesko od trzech lat, pracę na stanowisku, gdzie doszło do wybuchu, wykonywała dopiero od dwóch dni. Bardzo możliwe, że kobieta nie została odpowiednio przeszkolona do wykonywania zawodu na nowym stanowisku.
W tym roku jest to już drugi wypadek śmiertelny w zakładach zbrojeniowych w Skarżysku-Kamiennej. Pierwszy nastąpił 29 kwietnia, gdzie również podczas eksplozji zginęła 41-letnia kobieta. W ciężkim stanie została przewieziona do szpitala, gdzie 17 czerwca zmarła na skutek poniesionych obrażeń.