Trwa spór o dwa hektary gruntu nieopodal Kielc
Konflikt pomiędzy Klubem Sportowym „Tęcza” a Urzędem Miasta Kielce w sprawie cennego gruntu o powierzchni ponad 2 hektarów nad kieleckim zalewem wydaje się nie mieć w najbliższym czasie rozwiązania. Mimo, że klub użytkuje ten teren od ponad 50 lat, nie zapłacił nic za jego użytkowanie. Co więcej, władze klubu odrzuciły ofertę Urzędu Miasta dotyczącą rozwiązania sporu własnościowego.
Konflikt pomiędzy klubem „Tęcza” a urzędem miasta dotyczący własności gruntów trwa od kilku lat. Spór dotyczy 2 hektarów ziemi, na której znajdują się obiekty klubu takie jak hala sportowa, korty tenisowe, dawny basen, a także teren aż do granicy z zalewem i przystanią żeglarską przy ul. Zagnańskiej. Miasto jest właścicielem tego terenu i zostało to potwierdzone wyrokiem sądu, gdy klub próbował go nabyć w drodze służebności. Cały teren został przekazany klubowi w 1967 roku, ale nie sporządzono oficjalnej dokumentacji ani wpisu do księgi wieczystej. Klub płacił jedynie podatek od nieruchomości, a nie za użytkowanie wieczyste. Mimo to klub zagospodarował i nadal korzysta z terenu nie ponosząc żadnych opłat.
W ubiegłym roku ratusz stworzył nową umowę z klubem, aby rozwiązać spory własnościowe, ponieważ poprzednia umowa została odrzucona.